Hej wszystkim! Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe, że zniknęłam na jakiś czas z bloga. Zwyczajnie potrzebowałam małego detoksu od pisania, nie lubię tego robić na siłę, szczególnie wtedy kiedy nie mam na to czasu. Starałam się być aktywna na Instagramie i Story (@miller.emilia) oraz Snapie (milleremilia) i dzielić się nieco swoim życiem, aby nie stracić z Wami całkowicie kontaktu. Jak pewnie widzieliście w ubiegły weekend miałam okazję brać udział w III Konferencji blogerów i vlogerów urodowych, czyli Meet Beauty, jednak nie o tym będzie dzisiejszy wpis. Najpierw załatwię wszystko co stoi w kolejce, a trochę się tego uzbierało! O Meet Beauty przeczytacie w czerwcu :)
Maj przyniósł wiele nowości, a mieszkanie na stałe w Warszawie tylko mi to ułatwia. Pierwszy raz miałam okazję brać udział w o wiele bardziej profesjonalnej sesji niż dotychczas. Umówiłam się z dziewczyną, która chciała wzbogacić swoje fotograficzne portfolio. Sama też na tym skorzystałam - zyskałam nie tylko zdjęcia, ale także spotkałam się z obcą osobą, z którą nigdy dotychczas nie współpracowałam. Jednocześnie miałam szybki kurs dostosowania się do fotografa i do jego stylu robienia zdjęć. Na szczęście Klaudia okazała się być otwartą na propozycje osobą, poświęciła wystarczająco dużo czasu na robienie zdjęć i sama też mówiła wprost co wygląda w obiektywie lepiej, a co gorzej. Efekty naszej pracy możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej, miłego oglądania :)
Postawiłam na nietuzinkowe połączenie czerwieni i różu, jednak w tym wypadku takiego zgaszonego. Wszystko jest na czarnej minimalistycznej bazie czyli spodenkach z wysokim stanem oraz prążkowanym golfie bez rękawów. Czerwono-bordowy plecak ozdobiłam dużym pomponem, który (prawie idealnie) pasuje do moich pudrowo-różowych mokasyn, również z pomponami. Pochodzą one ze strony Renee, a w mojej szafie były już od zimy. Czekały do marca aż stopnieje śnieg i przestanie padać deszcz. Na twarzy zawitały czarno-złote lustrzane okulary przeciwsłoneczne. Zdjęcia zostały wykonane w stylu, który mi niesamowicie odpowiada, czyli street style, w pięknym plenerze - nowoczesnej dzielnicy, gdzie w tle widać Pałac Kultury i Nauki.
Maj przyniósł wiele nowości, a mieszkanie na stałe w Warszawie tylko mi to ułatwia. Pierwszy raz miałam okazję brać udział w o wiele bardziej profesjonalnej sesji niż dotychczas. Umówiłam się z dziewczyną, która chciała wzbogacić swoje fotograficzne portfolio. Sama też na tym skorzystałam - zyskałam nie tylko zdjęcia, ale także spotkałam się z obcą osobą, z którą nigdy dotychczas nie współpracowałam. Jednocześnie miałam szybki kurs dostosowania się do fotografa i do jego stylu robienia zdjęć. Na szczęście Klaudia okazała się być otwartą na propozycje osobą, poświęciła wystarczająco dużo czasu na robienie zdjęć i sama też mówiła wprost co wygląda w obiektywie lepiej, a co gorzej. Efekty naszej pracy możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej, miłego oglądania :)
Postawiłam na nietuzinkowe połączenie czerwieni i różu, jednak w tym wypadku takiego zgaszonego. Wszystko jest na czarnej minimalistycznej bazie czyli spodenkach z wysokim stanem oraz prążkowanym golfie bez rękawów. Czerwono-bordowy plecak ozdobiłam dużym pomponem, który (prawie idealnie) pasuje do moich pudrowo-różowych mokasyn, również z pomponami. Pochodzą one ze strony Renee, a w mojej szafie były już od zimy. Czekały do marca aż stopnieje śnieg i przestanie padać deszcz. Na twarzy zawitały czarno-złote lustrzane okulary przeciwsłoneczne. Zdjęcia zostały wykonane w stylu, który mi niesamowicie odpowiada, czyli street style, w pięknym plenerze - nowoczesnej dzielnicy, gdzie w tle widać Pałac Kultury i Nauki.
PAMIĘTAJ O MOICH SOCIAL MEDIACH!
Zaobserwuj instagrama @miller.emilia oraz nowego makijażowego @miller.beauty, a także polub mój fanpage Miller Emilia Blog !
Możesz dodać także mojego prywatnego snapa - od niedawna mam nową nazwę, którą Cię nie zdziwię - milleremilia !
Nie zapomnij skomentować i zaobserwować bloga, aby być na bieżąco!