Zniknęłam na dłuższą chwilę, jednak usiłowałam pozostać z Wami w kontakcie przez instagrama (@miller.emilia). Na dobry początek po powrocie mam dla was nieco nowości, a jest nią nowa kolekcja limitowana od marki Bell, która zaskoczyła nawet mnie! Spodziewałam się totalnej jesieni, a po otworzeniu paczki moim oczom ukazały sie błyskotki, błyskotki i jeszcze raz błyskotki! Nazwa Cosmic Girl jest nie bez powodu, adekwatna w 100%, podobnie jak nazwy poszczególnych produktów, np. planety, deszcz asteroidów, spadająca gwiazda a nawet czarna dziura! Każde opakowanie posiada piękne, kolorowe kontury gwiazdek na etykiecie. Ale bez zbędnego wstępu czas przedstawić Wam całą kolekcję, która od kilku dni gości w Strefie Piękna w Biedronkach!
Lakiery do paznokci
Przedstawienie kolekcji zacznę od 6ciu lakierów do paznokci - zauważyłam, że pojawiają się one w co drugiej kolekcji. Tym razem mamy do czynienia z samymi błyskotkami, jednak w dwóch rodzajach. Pierwsza część to lakiery w pełni kryjące, czyli numerki 1,2 oraz 6. Dwie warstwy w zupełności wystarczają do pełnego krycia, mają mocny pigment i zostały wzbogacone o drobiny odbijające światło, przy czym drugi odcień daje efekt metaliczny. Druga grupa to biżuteryjne topy, które do złudzenia przypominają efekt syrenki, holo, chromu czy też benzyny na paznokciach hybrydowych! Przy 2/3 warstwach można osiągnąć pełne krycie, jednak fenomenalnie urozmaicą klasyczny lakier w dowolnym kolorze i użycie ich w tym przypadku jako top coat! W kolekcji znajdziemy:
01 Martian Love - głęboki róż, srebrzysty blask
02 Rocket Star - złoto-malinowa czerwień z metalicznym połyskiem
03 Golden Aurora - jasnoróżowy i złocisty pył
04 Asteroid Rain - zielono-niebieski pył zanurzony w bordowej bazie
05 Meteor Shower - niebiesko-fioletowe drobiny otoczone śliwkową bazą
06 Sattlite Luna - mleczny błękit ze złocistą poświatą
Pomadki do ust
Klasyczne wykręcane pomadki to już jeden z klasyków marki Bell. Tym razem pomadki mają metaliczne wykończenie, które niezmiernie trudno było uchwycić na zdjęciu. Dostępne są w 3 kolorach plus jedna wyjątkowa o nazwie Czarna Dziura, ale o niej później. Każda z nich charakteryzuje się delikatnym kryciem, działają bardziej jak metaliczne błyszczyki w sztyfcie, do tego mają bardzo kremową konsystencję, która nie wysusza ust. Pozostawiają piękną, połyskującą taflę, nieco metaliczną bez drobinek, są średniotrwałe, jednak nie ma problemu by dołożyć je bez lusterka. Nazywają się:
01 Jupiter - jasny, chłodny beż, nudziak
02 Mars - łososiowy odcień na codzień
03 Venus - różany rose gold z nutą pomarańczy
BLACK HOLE, czyli czarna dziura, to pomadka dodatkowa. Jej opakowanie jest inne, nietypowe, podobne jak działanie - róż w połączeniu z połtransparentrną czernią. Sama pomadka jest czarno-szara z srebrnym połyskiem. Po dłuższej chwili od nałożenia dzieje się magia - pomadka zaczyna zmieniać kolor na mocny, półkryjacy róż, wchodzący w amarantowe tony, gdzie ciągle przebija nutka czerni! Czarna dziura to prawdziwy kameleon! Tylko uwaga na suche skórki - czarny kolor może się na nich osadzić! Żeby wzmocnić kolor wystarczy dołożyć kolejną warstwę, produkt można stopniować.
Konturowanie na mokro
Jak zawsze unikałam konturowania na mokro, tak tym razem się przekonałam! Totalną nowością wśród limitek są sticki do nadawania naszej buzi kształtu - chłodny bronzer oraz jasny rozświetlacz. Oba produkty są wykręcane, świetnie się rozcierają nawet za pomocą palców i nie pozostawiają tłustych śladów i są bardzo trwałe. Matowy bronzer o chłodnym odcieniu jest stworzony do podkreślania kości policzkowych i wydobywania ich głębi, stanowi bazę dla konturowania na sucho, ale także można go stosować solo. Daje niesamowicie naturalny efekt, jednak poprzez jego mocną pigmentację można zrobić instagramowe ostre i mocne konturowanie. Aż się prosi o kupienie, kosztuje zaledwie 10 zł! Rozświetlacz to perłowo-różowy sztyft o chłodnym odcieniu, niesamowicie wygląda na jasnych karnacjach, ale także tych ciemnych nadając kosmicznego looku. Tworzy jednolitą taflę mieniącą się na srebrno i różowo-fioletowo. Proponuję nakładanie go na palce i wklepywanie, aby przypadkowo nie rozmazać podkładu. Drugi tip - mokre produkty stanowią świetną bazę dla suchych produktów, więc warto nałożyć na niego kolejny rozświetlacz, aby błysk był widoczny.. nawet z kosmosu! Zakochałam się w obu tych produktach!
Iskrzące cienie w płynie
Najbardziej wyczekiwany przeze mnie produkt - dwa cienie w płynie o totalnie niespotykanej fakturze opalizujących drobin w kremowej zastygającej konsystencji. Do tej pory miałam do czynienia jedynie z cieniami w płynie z Golden Rose, które uwielbiam i kocham całym sercem, jednak te limitowane nowości z Bell są całkowicie inne. Nie tworzą gładkiej kryjącej tafli, a ozdabiają naszą powiekę drobnym duochromowym pyłem, spod którego widać wcześniej nałożony cień. Można powiedzieć, że działają jak top coat na powieki, który daje nieskończenie wiele możliwości wykonania tego samego makijażu i udoskonali, odświeży każdy look. Pierwszy z nich to Supernova, czyli mój ulubieniec - rose gold, różowo-łososiowe nuty i złoty blask. Drugi to Hypernova, czyli akutalny gorący trend - srebrny odcień ze złotą poświatą, jest jedyny w swoim rodzaju, nieoczywisty i uniwersalny. Oba darzę wielką miłością od pierwszego użycia - przede wszystkim dlatego, że zastygają i nie ruszają się z powiek, a ich blask nie znika. Musisz je mieć, jeśli jesteś taką sroką na błyskotki jak ja!
Cosmic Girl, czyli najnowsza kolekcja marki Bell, która będzie nam towarzyszyć przez najbliższe 2 miesiące w Biedronkach jest dość nieoczywista i nie każdemu się spodoba. Nie ma w niej klasyków i uniwersalnych produktów (no może poza bronzerem), za to mamy produkty, które wzbogacą naszą podstawową już kolekcję o kosmetyki urozmaicające każdy look, zarówno dzienny jak i wieczorowy. Te produkty z pewnością znajdą swoje zastosowanie w kolorowych, szalonych makijażach instagramowych oraz podczas karnawału, jednak w moim przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać takich błyskotek na codzień!
3 komentarze
Przepiekne kolory i ten blysk, jestem pozytywnie zaskoczona :D
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie wiem czy widziałaś, ale chyba ktoś częściowo splagiatował twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńhttp://www.testujzpa2ul.pl/2018/10/nowosci-kosmetyczne-cosmic-girl-bell.html