Hej kochani!
W poprzednim poście mieliście okazję poznać wspaniałą i bajkową tiulową spódnicę od firmy Grace. Był to model Bryluen, czyli o długości midi. Dziś, tak jak obiecywałam  - druga część współpracy, a przed Wami jeszcze bardziej zjawiskowa, bajkowa i niesamowita Sheila! To siostra Bryluen, o podobnej długości, czyli minimalnie za kolano jednak różnica jest już widoczna na pierwszy rzut oka!




Przede wszystkim jest to model bardziej wyjściowy ze względu na pięknie mieniące się diamenciki przyszyte na całej powierzchni spódnicy w równych od siebie odstępach. Mają one zarówno kształt okrągły jak i łezki. W miejscu przyszycia tiul jest minimalnie pomarszczony, co nadaje zupełnie innego charakteru niż u jej siostry.
Podszewka/halka jest w identycznym kolorze jak tiul i jest odpowiednio zakończona. Sheila cieszy się aż 4 warstwami tiulu, który identycznie jak u jej poprzedniczki układa się świetnie zarówno podczas stania i siedzenia, jak i w ruchu. Na trzeciej znajdują się wyżej wspomniane połyskujące diamenciki i przykryte są ostatnią, gładką warstwą tiulu.



Aby zrobić porównanie tych dwóch spódnic wybrałam ponownie czarną bluzkę z odkrytymi ramionami, a zmieniłam jedynie dodatki. Z tą spódnicą miałam zdecydowanie mniejszy problem jesli chodzi o dobór reszty, bo jest ona w pięknym pastelowym kolorze - a dokładniej nazwałabym ten kolor nie tylko kremowy, ale także szampański! :)
Postawiłam na złote sandałki na obcasie oraz złotą, drobną biżuterię - łańcuszek z zawieszką oraz kolczyki kwiatuszki. Powoli przekonuję się do złota, które najlepiej wygląda na mnie latem przy opalonej skórze i podobnie złocistych włosach.
W takich stylizacjach najtrudniej dobrać mi torebkę, która musi być jedynie małym dodatkiem, jednak nie lubię nie mieć niczego w rękach i zawsze udaje mi się znaleźć coś odpowiedniego. Tym razem ponownie postawiłam na małą czarną, którą można nosić zarówno na ramieniu jak  i w ręce.
Na moich oczach także zawitało złoto przełamane brązem i beżem, a na szczytach kości policzkowych złoty rozświetlacz. Podobna sytuacja miała miejsce na moich paznokciach - tu pojawił się kolor nude oraz złoto-miedziany. Włosy zostały lekko pokręcone.





Model Sheila stał się moim zdecydowanym ulubieńcem! Nie tylko ze względu na swój wygląd oraz oryginalność, ale także ze względu na swój kolor, który jest niesamowity! Jest ona delikatna, romantyczna, zmysłowa. To własnie w tej spódnicy mogę poczuć się jak najprawdziwsza księżniczka :D Ten model w tym kolorze to perfekcyjny wybór przede wszystkim na specjalne okazje! Uroczyste obiady, rocznice, wesela i eleganckie imprezy, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby włożyć ją idąc do kawiarni w niedzielę :)
 Muszę się powtórzyć, ale wygląda ona zjawiskowo, niesamowicie, wyjątkowo i bajkowo! Gorąco polecam Wam składanie zamówień w sklepie Grace!



Zdjęcia, które dziś oglądacie zostały zrobione podczas mojego wyjazdu do Wiednia w przepięknym plenerze. Jest to pałac Schonbrunn i ogromny, kolorowy ogród pełen kwiatów. Jest to barokowy pałac w kolorze kanarkowym, który był ulubionym kolorem Marii Teresy - cesarzowej i królowej. Nie mogłam nie skorzystać z okazji, więc w ostatniej chwili chwyciłam spódnicę, spakowałam ją na wyjazd i razem z moich chłopakiem poszliśmy na wieczorne zdjęcia w ogrodach.



Pamiętajcie, żeby zajrzeć na stronę Grace, polubić ją i zamówić Waszą wymarzoną spódnicę! Lajkując ich fanpejdż będziecie na bieżąco informowani o nowościach w sklepach, a także o nadchodzących konkursach :)




Za magiczne zdjęcia w cudownym plenerze dziękuję mojemu chłopakowi Wojtkowi, który wykonał je aparatem Sony DSC-HX-60B :)