Kiedy przeprowadzałam się do domku jednorodzinnego wybrałam sobie zupełnie inny pokój. Ponad 3 lata temu zaczęliśmy remont i to właśnie mojemu pokojowi przypadł ten zaszczyt, aby być pierwszym. Postanowiłam również zmienić pomieszczenie, stare oddając bratu. Straciłam przy okazji balkon, jednak na dłuższą metę moi bracia korzystają z niego bardziej. Jednak oba moje pokoje łączy jedna cecha - sama planowałam jak mają wyglądać. Można też powiedzieć, że drugą wspólną cechą jest obecność koloru różowego, niemniej jednak w nowym pokoju wprowadziłam go ponownie stosunkowo niedawno, podczas gdy stary pokój miał 4 różowe ściany.
Jednak w tym roku zaczęłam kombinować dodając do niego nowe elementy w pastelowych kolorach, zmieniając jego charakter na bardziej uroczy, romantyczny, dziewczęcy. Koniec końców stanęło na tym, że mój pokój stale ewoluuje i się zmienia, tak jak ja.
Drugą rzeczą, na której mi szczególnie zależało, to możliwość łatwego i szybkiego przemeblowania pokoju. Również to udało mi się uzyskać dzięki odpowiedniemu doborowi mebli i wymiarom pomieszczenia. Tym sposobem, zmieniając ustawienie mebli, mogę zyskać "nowy pokój" średnio raz na kwartał, a możliwości mam naprawdę sporo!
Co roku na święta mój pokój wygląda inaczej, jednak jest kilka niezmiennych elementów m.in.:
Krótka historia moich czterech kątów
Przeprowadzając się do nowego pokoju miałam ściśle określoną wizję jego wyglądu - zdecydowanie chciałam pozbyć się koloru różowego z mojego życia. Postawiłam na biel z czerwonymi dodatkami, które planowałam zmieniać co jakiś czas na szafirowe.. jednak nigdy do tego nie doszło. Ogólny wystrój charakteryzowało jedno słowo: nowoczesny.Jednak w tym roku zaczęłam kombinować dodając do niego nowe elementy w pastelowych kolorach, zmieniając jego charakter na bardziej uroczy, romantyczny, dziewczęcy. Koniec końców stanęło na tym, że mój pokój stale ewoluuje i się zmienia, tak jak ja.
Drugą rzeczą, na której mi szczególnie zależało, to możliwość łatwego i szybkiego przemeblowania pokoju. Również to udało mi się uzyskać dzięki odpowiedniemu doborowi mebli i wymiarom pomieszczenia. Tym sposobem, zmieniając ustawienie mebli, mogę zyskać "nowy pokój" średnio raz na kwartał, a możliwości mam naprawdę sporo!
Jako, że już od dawna planowałam pokazać wam jak wygląda mój pokój, postanowiłam skorzystać z okazji i przedstawić jego świąteczną wersję.
Co roku na święta mój pokój wygląda inaczej, jednak jest kilka niezmiennych elementów m.in.:
❆Światełka choinkowe na ramie metalowego łóżka zamiast na choince❆
❆pokój wypełniony zapachem pomarańczy, grejpfrutu lub cynamonu, czyli kominek zapachowy❆
❆świeczki w osłonkach oraz świeczki zapachowe❆
❆pomieszczenie utrzymane w kolorach śniegu z małymi kolorowymi akcentami❆
Nowością w tym roku był powrót do choinki, którą zakupiłam jeszcze będąc w starym pokoju. W tym roku jednak postanowiłam dokupić srebrne i białe bombki zamiast różowych i czarnych. Kiedy zobaczyłam w sklepie ciemnofioletowe, brokatowe śnieżynki od razu wiedziałam gdzie będzie ich miejsce - teraz delikatnie mienią się w świetle lampek, do których zostały przymocowane, niczym prawdziwe płatki śniegu.
Aby pomieszczenie nie było "zimne" i całkowicie biało-czerwone dokupiłam dwie osłonki w Ikei, jedną różową, w której trzymam złote rózgi, oraz drugą zieloną z kaktusem. Moim najnowszym nabytkiem jest metalowy stolik nocny, którego wzór idealnie pasuje do łóżka, a także dwustronna narzuta w kwiaty.
Z reguły moje biurko jest puste lub znajdują się na nim zeszyty, za to na parapecie mam lusterko, lampkę i świeczki. To chyba najbardziej skromna część moich czterech kątów. Nad nim znajduje się tablica korkowa ze zdjęciami z podróży, które dość często zmieniam, a tuż obok wisi świąteczna skarpeta ze zgromadzonymi słodyczami z całego miesiąca.
W moim pokoju nie może zabraknąć ramek na zdjęcia. Jest to jednak już stały element ;)
Jestem teraz na etapie szukania odpowiedniego krzesła lub fotela do biurka. W głowie już mam pewną wizję.. szkoda jednak, że takie wymysły trudno znaleźć-pozostaje mi częste odwiedzanie TK Max'u :)
Pomimo chłodu, który bije od wszechobecnej bieli, zimą mój pokój robi się o wiele bardziej przytulny, uroczy i dziewczęcy, nie tracąc jednak na nowoczesności.
Myślę, że podsumowanie i ocenę zostawię Wam.
Chętnie dowiem się także jak wyglądają wasze pokoje na święta.. Może macie jakieś posty z tym związane? Podacie linki :)
Zaobserwuj, aby być na bieżąco :)
2 komentarze
Piękny świąteczny wystrój :) Ja już u siebie wszystko ściągnęłam, co związane ze świętami :) Jest taka chwila neutralna, a później będzie już wiosennie :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie urządzony pokoik
OdpowiedzUsuń