Jeśli podróżowanie jest dla kogoś pasją, to wykorzysta każdą wolną chwilę i każdą, nawet ostatnią złotówkę, aby ruszyć w świat i nie siedzieć w miejscu.
Podobnie jest w moim przypadku. Uwierzcie mi, że przeznaczyłam te dwie wyżej wymienione rzeczy w całości.
Pomysł na wycieczkę do Wrocławia nie był czymś nowym w mojej głowie, zwłaszcza, że to miasto kusi swoim urokiem o każdej porze roku. W połowie października wrzucili pulę tanich biletów lotniczych i tym sposobem zakupiłam styczniową podróż w dwie strony (Warszawa-Wrocław) Ryanairem po 19 zł. Termin jednak nie zachwycał, bo zima potrafi robić niespodzianki.
Klasycznie moim towarzyszem był mój chłopak, z którym jak wiecie, podróżuję od dłuższego czasu odkrywając nowe zakątki świata.
13:21:00
No komentarze
Hej kochani! Witam was wszystkich w nowym roku! Wiem, że jestem spóźniona, ale lepiej późno niż wcale!
Jak pewnie zauważyliście moja aktywność na blogu ostatnio spadła, co dało o sobie znać w statystykach. Przepraszam za taką sytuację, ale myślę, że każdy powinien zrozumieć, że w klasie maturalnej nie zawsze jest czas poświęcać się pasji. Z jednej strony święta, wolne - a ja i tak się uczyłam, zaraz potem sylwester. A i tak największym zainteresowaniem cieszy się studniówka, która odbyła się w ubiegłą sobotę. Każdy, kto kiedyś był w klasie maturalnej lub będzie - zrozumie jak duże może być zamieszanie przed tą imprezą. Robię tyle ile mogę, jednak czasem, aby napisać sensowny, dłuższy post, który zaciekawi spore grono odbiorców, potrzebny jest spokój.. i doba, która ma więcej niż 24 godziny :) Do tego wszystkiego przychodzi robienie zdjęć bądź też filmów, które są ozdobą całego bloga - a z korzystnym, naturalnym światłem po godzinie 17 nie jest łatwo. Ponadto mała przerwa nigdy nikomu nie zaszkodziła.
Pozostawiając temat nieobecności chciałabym podsumować cały mój rok.
Jak pewnie zauważyliście moja aktywność na blogu ostatnio spadła, co dało o sobie znać w statystykach. Przepraszam za taką sytuację, ale myślę, że każdy powinien zrozumieć, że w klasie maturalnej nie zawsze jest czas poświęcać się pasji. Z jednej strony święta, wolne - a ja i tak się uczyłam, zaraz potem sylwester. A i tak największym zainteresowaniem cieszy się studniówka, która odbyła się w ubiegłą sobotę. Każdy, kto kiedyś był w klasie maturalnej lub będzie - zrozumie jak duże może być zamieszanie przed tą imprezą. Robię tyle ile mogę, jednak czasem, aby napisać sensowny, dłuższy post, który zaciekawi spore grono odbiorców, potrzebny jest spokój.. i doba, która ma więcej niż 24 godziny :) Do tego wszystkiego przychodzi robienie zdjęć bądź też filmów, które są ozdobą całego bloga - a z korzystnym, naturalnym światłem po godzinie 17 nie jest łatwo. Ponadto mała przerwa nigdy nikomu nie zaszkodziła.
Pozostawiając temat nieobecności chciałabym podsumować cały mój rok.
11:30:00
No komentarze