#Metalove, czyli nowy trend w makijażu | Golden Rose

by - 14:40:00


Karnawał powoli dobiega końca, jednak nie oznacza to, że makijażowe hity znikają z półek! Ostatnio opowiadałam Wam o brokatowych eyelinerach do oczu, które całkowicie zdobyły moje serce prostotą i możliwością wykorzystania na wiele sposobów, nie tylko do klasycznej kreski. Całą recenzję oraz niesamowicie proste, ale i efektowne makijaże znajdziecie w poprzednim wpisie TUTAJ. Jednocześnie dałam Wam znać o drugim trendzie, który konkuruje z brokatem, a mianowicie jest to mania metalu i to właśnie jemu zostanie poświęcony ten post!

Masa nowości
Najnowsza seria marki Golden Rose miała premierę tej jesieni i idealnie wpisuje się w aktualny trend. W skład serii wchodzą (uwaga, długa lista! :D ) kredki do oczu, cienie pudrowe i w płynie do oczu, błyszczyki, rozświetlacze, pomadki w kredce, paleta do konturowania, lakiery do paznokci oraz baza pod makeup. Przedstawię Wam dwa największe świecidełka, których jako sroka na wszystko co błyszczy, nie mogłam sobie odpuścić! Zapraszam do dalszej lektury!

Metals Liquid Glow Highlighter
Metaliczny rozświetlacz w płynie
Produkt zamknięty jest w opakowaniu takim jak występują błyszczyki czy kultowe pomadki w płynie, jednocześnie posiada identyczny aplikator, płaski, wydłużony, który moim zdaniem nabiera nieco za dużo produktu. Napisy są holograficzne, a nakrętka srebrzysto perłowa, pojemność to 4,5 ml, co przekładając na płynny produkt oznacza bardzo dużo, szczególnie przy dużej wydajności. Jego formuła jest lekka, jestem w stanie określić ją jako suchy olejek, jednocześnie dość kremowa i gęsta, bardzo napigmentowana i pełna niesamowicie malutkich drobinek pięknie odbijających światło, bez zbędnego brokatu! Dostępny jest w 4 odcieniach, które Wam przedstawię poniżej:



01 Pearly Pink - beżowo-różowy w opakowaniu, po wklepaniu w skórę nabiera odcienia beżowo-srebrnego z minimalnie różową poświatą, idealny dla jasnych i chłodnych karnacji, to jeden z moich uluieńców, uwielbiam chłodne tony! Jest niemal identyczny jak Benefit High Beam!
02 Rose Gold - w opakowaniu to typowy łosoś, jednak na skórze jest od delikatnie różowy ze srebrzystymi drobinkami, można go stosować również jako rozświetlający róż! Mój drugi ulubieniec, nadaje skórze, także tej jasnej, zdrowego koloru oraz piękny glow!
03 Warm Gold - typowy jasnozłoty rozświetlacz o beżowych tonach z dodatkiem złocistych i srebrnych drobin, niestety dla mojej zimowej, bardzo bladej karnacji jest za ciemny, jeśli jednak cieszycie się ciemniejszą karnacją (czyli wśród typowych podkładów drogeryjnych drugi/trzeci numerek z kolekcji), to ten kolor będzie dla was idealny, a dla bladziochów dopiero latem. W porównaniu do rozświetlacza z Becca jest on pomiędzy kultowym Opal, a C Pop
04 Sunlight - brązowo-miedziano-złoty rozświetlacz, o ciemnej i ciepłej bazie kolorystycznej, przeważają w nim złote drobiny. Dla kogoś o ciemniejszej karnacji - idealny, mam nadzieję, że kiedyś się tak opalę, że będzie pięknie opalizować na mojej skórze!


Jak widzicie w tej małej kolekcji każdy znajdzie coś dla siebie! Od bladziochów po ciemniejsze karnacje, ciepłe i chłodne tony. A teraz kilka słów o sposobie aplikacji - przetestowałam je na różne sposoby i znalazłam tylko kilka właściwych. Pierwszy to nałożenie pod podkład - delikatnie rozświetli te miejsca. Częściej jednak nakładam go na podkład, czasem też na puder (!) i nic się nie dzieje, nie waży się ani nie rozmazuje, często też nakładam na niego kolejny rozświetlacz pudrowy. Jest tylko jedno ALE - zawsze nakładam go prosto z aplikatora robiąc kropki lub kreskę, a następnie wklepuję go palcem, niestety gąbeczka się w tym momencie nie sprawdza, zjada jedynie glow i pozostawia plamę. Za pomocą palca mamy zarówno błysk jak i rozblendowany produkt.
Rozświetlacze dają niesamowity blask, taki jakiego nie uzyskałam jeszcze żadnym innym produktem, czy to suchym czy kremowym czy płynnym, dla niektórych może być nawet za duży (dlatego polecam nałożyć pod podkład i sprawdzić). Efekt jest faktycznie METALOWY! Po opracowaniu ich aplikacji i działania bardzo się z nimi polubiłam, głownie ze względu na efekt jaki dają! Jestem zakochana! Są trwałe, jednak może się wydawać, że nieco się kleją. Nie rozmazują się, zostają w miejscu tak jak zostały nałożone. Lądują u mnie na kościach policzkowych, nosie i na łuku kupidyna.
Drugie ALE: uważajcie z ilością, w ich przypadku mniej oznacza lepiej, bo potem trudno jest się pozbyć produktu z twarzy, szczególnie z nosa!
Dostępny na stronie tutaj (klik)


Metal Metallic Liquid Eyeshadow
Metaliczny cień do powiek w płynie
Kolejny produkt do którego podeszłam bardzo sceptycznie - nie mam dobrych doświadczeń z płynnymi produktami do oczu, często się rolowały, lądowały w załamaniach i wyglądały bardzo nieestetycznie już po godzinie!
Opakowanie jest takie samo jak w przypadku rozświetlaczy, także aplikator i pojemność, z tą różnicą, że nakrętka jest tutaj srebrna. Formuła mnie całkowicie zszokowała - kremowa, gęsta, lekka niesamowicie napigmentowana, pełna odbijających światło małych drobinek...która w szybkim czasie zastyga! Zastyga nie do ruszenia! Przypominają pigmenty np. te z Inglota, jednak w kremowej wersji, co ułatwia aplikację! Cała kolekcja liczy 9 odcieni, od dziennych w odcieniach beżu, szarości, granatu i perły przez kolory, które przedstawię Wam poniżej:


104 Sunkiss - miedziano-złoty odcień z różowo-złoto-srebrzystą poświatą, ciepły, uniwersalny, totalny must have w kobiecej toaletce! Idealny kolor na codzień, na makijaż w kilka minut, wystarczy nałożyć i wklepać!
106 Khaki - nazwa mówi sama za siebie - to brudna, zgniła zieleń przypominająca oliwki o metalicznym wykończeniu z zielonymi, złoto-żółtymi i srebrnymi drobinkami. Niepowtarzalny kolor, którego nie znalazłam do tej pory nigdzie, czy to w tradycyjnej formie czy innej.
110 Lilac - kolor kwitnącego bzu lub pola wrzosowego, jasny liliowy fiolet o srebrzystych, różowych i niebiesko fioletowych drobiach odbijających światło. Niestety nie przypasuje każdemu, fiolety są ciężkie. Kolor równie niepowtarzalny


Aplikuję je poprzez wklepanie palcem, dla lżejszego efektu lub płaskim, drobnym języczkowym pędzlem na wyznaczoną część oka dla mocnego efektu. W obu przypadkach cieszę się dużym błyskiem, mocnym kryciem i wysoką trwałością, jednak o innej intensywności glow. Po nałożeniu warto odczekać chwilę, aby zaschły przy zamkniętych oczach. Dla podbicia intensywności zdarzało mi się nałożyć drugą warstwę. Przed nimi było duże wyzwanie trwałości i ani razu mnie nie zawiodły! Nie rolują się ani nie zbierają w załamaniach, nie ucieka blask ani kolor. Bardziej zachwycona być nie mogę! Przetrwały w dziennym makeupie, w pracy, na imprezach, sen, śnieg, deszcz, łzawiące oczy. Są nie do zdarcia, dopiero płyn micelarny usuwa je z łatwością! Do tego są bardzo wydajne i naprawdę nie potrzeba ich dużo! Chętnie powiększyłabym swoją kolekcję o numrek 105 i 108, a gdyby wyszło więcej niecodziennych kolorów, np. metaliczny pomarańcz, niebieski, róż, czerwień, soczysta zieleń i błękit byłabym w 7 niebie! Te produkty robią niemal cały makijaż za nas, a takie kolory byłyby strzałem w dziesiątkę!
Dostępny na stronie tutaj (klik)


#METALOVE
Do produktów płynnych i kremowych do konturowania i do oczu zawsze podchodzę bardzo sceptycznie, ale wspominam to za każdym razem kiedy o takich piszę, jednak ostatnio mam chyba dobrą passę! Oba testowane przeze mnie kosmetyki wypadły bardzo, bardzo dobrze! Zdecydowanie bardziej do gustu przypadły mi cienie do powiek w płynie, są zdecydowanie bardziej uniwersalne i łatwiejsze w użyciu, a wykonanie prostego makijażu to chwila, wystarczy jeden cień, w moim przypadku 104 i palec! Stosunek jakości, pomysłu i wykonania do ceny jest niewyobrażalny! To niewątpliwie jest miłość.. love... #METALOVE! 

Oba produkty dostaniecie w cenie 14,90 zł w sklepach stacjonarnych, na wyspach Golden Rose oraz na stronie internetowej www.goldenrose.pl 





Posiadacie już nowości Golden Rose?
Który przedstawiony produkt przypadł Wam najbardziej do gustu-cienie czy rozświetlacze?
Lubicie płynne produkty?




PAMIĘTAJ O MOICH SOCIAL MEDIACH!
Zaobserwuj instagrama @miller.emilia oraz makijażowego @miller.beauty, a także polub mój fanpage Miller Emilia Blog !
Możesz dodać także mojego snapa - milleremilia !

Nie zapomnij skomentować i zaobserwować bloga, aby być na bieżąco!

You May Also Like

13 komentarze

  1. Bardzo zaciekawiły mnie kolory. Mają w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że ten metaliczny trend nie bardzo wpisze się w moje gusta... Mimo to chętnie potestowałabym takie rozświetlacze - może spotkałabym się z pozytywnym zaskoczeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie meega podobają się te metaliczne rozświetlacze ♥♥

    Mój blog - HELLO-WONDERFUL



    instagram

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne, ale... ja nie czułabym się w takich błyskotkach totalnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne błyskotki i piękna Ty!!!
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kilka zdjęc widziałam na instagramie - jestem pod wrażeniem.
    Podobają mi się te cienie - nigdy nie uzywałam ich w takiej formie, no i z GR nigdy nic nie stosowałam.
    Zostaję na dłużej - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej genialne odcienie.. bardzo mi się podobają.. świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne zdjęcia masz, post też super napisany! Osobiście bardzo lubię metaliczne kosmetyki i w sumie nawet nie wiedziałam, że GR coś nowego wypuściło. Koniecznie muszę sprawdzić. Jednak mam jedno ale - metaliczny trend wcale nie jest nowością, no, może w polsce tak. Jeśli chodzi o resztę świata to już trochę umiera.
    Zapraszam!
    http://sophiaq.pl/zaful-spring-novelty-overview-how-to-style-them/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! <3
      Tu się zgodzę, u nas ten trend dopiero zaczyna swoje 5 minut, na świecie on już dawno przeszedł.

      Usuń
  9. Moją uwagę przyciągnęły zdjęcia genialnych, super dopracowanych makijaży oczu. Jestem zachwycana.
    Co do metalicznych nowości, bardzo lubię ten efekt na powiekach, jak również na ustach.
    Pozdrawiam!

    http://ametystova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie piękne kolory! Długo szukałam typowo „metalowego” rozświetlacza,teraz już wiem jaki kupić :)
    Zapraszam do siebie -> KLIK♥️

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem zachwycona! Cudowny makijaż i piękne kolory! Zdecydowanie zostaję na dłużej! ♥

    http://istotaludzkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, naprawdę świetne są te pomadki! CUDO

    OdpowiedzUsuń