Loki w 15 minut? Automatyczna lokówka | Keratin Protect | Remington

by - 08:37:00


W poprzednim poście przedstawiałam Wam szczotkę prostującą włosy z serii Keratin Protect od firmy Remington. Cały post możecie przeczytać po kliknięciu w ten link, dowiecie się również z niego o serii Keratin Protect. Dziś pod lupę idzie przeciwieństwo prostowania, czyli lokówka! Nie byle jaka lokówka, bo automatyczna! Zapraszam do lektury!

Remington Keratin Protect
Automatyczna lokówka
To także HIT, zarówno całej blogosfery, YT oraz dziewczyn marzących o szybkiej zmianie fryzury! Lokówka tego typu zyskała popularność już jakiś czas temu, jednak warto pamiętać, że jej cena jest zwykle o wiele większa niż klasycznej lokówki - czy warto dołożyć kilkadziesiąt złotych czy lepiej pozostać przy klasycznej lokówce? Moim zdaniem automatyczna lokówka wygrywa chyba pod każdym względem, jeszcze nie znalazłam minusów względem klasycznej! Czas na przegląd najważniejszych cech. Znajdziemy wśród nich zaawansowaną grzałkę lokującą wzbogaconą o keratynę i olejki z migdałów, 3 systemy lokowania, 4 długości grzania, możliwość zmiany kierunku kręcenia oraz aż 7 różnych temperatur, w tym optymalną i bezpieczną PRO+ 185 stopni oraz szybkie nagrzewanie się urządzenia.
Dodatkowe cechy które ułatwiają użytkowanie to obrotowy przewód o długości 3 metrów, wyświetlacz LED, powiadomienia dźwiękowe oraz możliwość stosowania lokówki przy każdej długości włosów. Design jest identyczny jak w całej serii Keratin Protect - srebrno-szary plastik i złoto-różowe elementy.




Jak dostosować rodzaj skrętu i temperaturę?
3 systemy lokowania, 4 długości grzania, możliwość zmiany kierunku kręcenia oraz aż 7 różnych temperatur pozwalają na uzyskanie wieeeelu rodzajów skrętu, od luźnych fal po mocne i zbite sprężynki (wszystko zależy od kondycji i rodzaju włosa). Najlepiej zastosować automatyczną zmianę kierunku loków, wtedy burza na głowie będzie bardziej fluffy, a włosy nie będą zbijać się w jedną całość, przy czym przy twarzy lepiej ustawić na skręt 'od buzi do tyłu', dzięki temu kosmyki nie będą nam opadać na buzię i oczy, a je odsłonią. Najniższa temperatura to 130 stopni (przeznaczona dla delikatnych, podatnych włosów) i można ją zwiększyć co 20 stopni aż do maksymalnej wynoszącej 230 stopni (idealna dla włosów bardzo opornych). Czas skrętu to 0, 5, 10 i 15 sekund. Dla przykładu jeśli ustawimy niską temperaturę, 5 sekund grzania to otrzymamy lekką falę, zaś przy temperaturze z zakresu 190-230 i najdłuższym czasie nagrzewania wyjmiemy piękną sprężynkę!



Jak kręcić, żeby się nie wkręcić?
Obsługa tej lokówki jest banalnie prosta, jednak z początku może przerażać.. w końcu maszyna sama nam wciąga włosy do środka i je kręci! Najważniejszym krokiem jest porządne rozczesanie włosów, bez tego niestety możemy spodziewać się, że zaplączą się one w urządzeniu. Podzielenie na sekcje to także ważny punkt. Kolejnym ważnym elementem jest zapamiętanie zasady, aby pasma włosów nie były grubsze niż 3 cm, w przeciwnym razie wyciągniemy z lokówki prostego włosa. Osobiście wolę wybrać cieńsze pasma, a mieć pewność, że każdy z nich będzie odpowiednio skręcony. Po zakręcaniu każdego pasma najlepiej złapać go w dłoń w gniazdko, a nawet podpiąć spinką żabką i pozostawić do ostygnięcia. Po skończeniu rozpinam spinki, biorę głowę w dół, lekko przetrzepuję palcami, spryskuje lakierem i cieszę się bujnymi, naturalnie wyglądającymi lokami!






Klasyczna lokówka czy automatyczna? Którą wybrać?
Zdecydowanie wybieram lokówkę automatyczną! Dlaczego? Nie znalazłam w niej wad, wręcz mają one więcej zalet niz klasyczne lokówki. Po pierwsze - loki zawsze wyjdą takie jak my chcemy, wszystko dzięki ustawieniom oraz automatycznemu zawijaniu. Po drugie - nie poparzymy ani skóry głowy, ani uszu, ani palców czy rąk. Po trzecie - czas kręcenia włosów jest o wiele szybszy (nawet 15-20 minut przy średniej/dużej gęstości włosach, średniej długości i przy chęci osiągnięcia mocnego skrętu!) niż przy klasycznej lokówki. Te trzy najważniejsze powody sprawiły, że wybieram automatyczną lokówkę, choć zalet mają o wiele więcej!


Używacie urządzeń stylizujących włosy?
Jakie macie włosy? Proste czy kręcone?
Znacie lokówki automatyczne?
Kręcicie włosy lokówką klasyczną, stożkową, automatyczną a może prostownicą?
NIE ZAPOMNIJ O ZABEZPIECZENIU WŁOSÓW PRZED UŻYCIEM CIEPŁA!!!



PAMIĘTAJ O MOICH SOCIAL MEDIACH!
Zaobserwuj instagrama @miller.emilia oraz makijażowego, którego ostatnio aktywowałam na nowo @miller.beauty, a także polub mój fanpage Miller Emilia Blog !

Nie zapomnij skomentować i zaobserwować bloga, aby być na bieżąco!

You May Also Like

5 komentarze

  1. Mam automatyczną lokówkę Philips StyleCare i jest najlepsza na świcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej robi bardzo fajne loki :) Chyba to cos dla mnie bo ja zbyt leniwa jestem do wymyslnych fryzur ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudowne loki robi! Świetnie wyglądaja;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sprzęt:D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń