Baza w spreju bez SILIKONÓW, ALKOHOLU i OLEJÓW? | Smashbox Photo Finish Primer Water

by - 12:21:00


Baza pod makijaż to jeden z ważniejszych elementów trwałego makijażu (o wykonaniu trwałego makijażu w kilku krokach możecie przeczytać TUTAJ). Szukając ulubionej bazy, która przygotuje moją twarz przed kolejnymi produktami trafiłam na wyjątkowy produkt z marki Smashbox - baza w buteleczce z atomizerem, o płynnej konsystencji, do tego bez silikonów, alkoholu oraz olejów! Nie mogłam wyjść z podziwu - w końcu jak to ma działać? Okazało się, że świetnie sobie radzi nie tylko jako baza, ale także.. Czytajcie dalej :)


Produkt pochodzi z marki Smashbox dostępnej na wyłączność w perfumerii Sephora. Dostępny jest w jednej pojemności 116 ml i kosztuje 139 zł, jednak często go można dorwać na promocji -20% lub więcej :) Kupujemy go w tekturowym opakowaniu zawierającym wszystkie informacje o sposobie używania oraz o składnikach. Tak jak wcześniej wspomniałam - jest to płyn nieco gęstszy od wody zawierający w swoim składzie elektrolity, które pozytywnie wpływają na skórę ożywiając i nawilżając, zamknięty w plastikowym opakowaniu z atomizerem, który rozpyla dość dużą ilość płynu. Wystarczą dwa psiknięcia, nie więcej. Atomizer się nie zacina, a płyn nie pozostawia uczucia lepkości na skórze. Szata graficzna jest prosta, a dzięki przezroczystej butelce możemy kontrolować ilość produktu. Do zdecydowanych plusów należy zapach mgiełki - jest słodki, nieco cukrowy, ale nie jest mdły. Dostępne są też edycje limitowane - kokosowa, cytrusowa oraz zielona herbata.


Stosując Primer Water jako baza przed makijażem zauważyłam, że niemal każdy podkład lepiej się na niej trzymał, miał też większą trwałość, a do tego o wiele lepiej wyglądał na buzi, niezależnie od tego czy był to podkład drogeryjny czy wysokopółkowy. Pory nie zostały podkreślone, a żaden produkt nie ważył się. Skóra potrzebuje około 3-5 minut aby wchłonęła Primer (do suchości), jednak różnica po użyciu jest zauważalna gołym okiem - pojawia się delikatny glow, faktura jest wygładzona, nie ma uczucia ściągnięcia.

Ale to nie jedyne zastosowanie Primer Water! Używam go po skończeniu makijażu, również 2-3 psiknięcia, aby scalić wszystkie warstwy makijażu oraz najważniejsze - usunąć pudrowość. Kiedyś nie zauważałam tego co robi mi puder i ciężki podkład na twarzy (np. Estee Lauder Double Wear + mój ukochany puder z Golden Rose - recenzja TUTAJ), czekałam, aż uczucie ciężkości samo minie poprzez wydzielające się sebum, jednak zaryzykowałam używając primera na gotowy makijaż i uczucie maski momentalnie zniknęło! Po pudrowości nie było śladu, a makijaż trzymał się perfekcyjnie cały dzień! Zadziałał jak odświeżający fixer.

Kolejne zastosowanie, które odkryłam całkiem niedawno - nakładanie produktów na mokro, poprzez spryskanie pędzla! To chyba moje najlepsze zastosowanie! Wszystkie cienie metaliczne, foliowe, duochromowe mogę w końcu nakładać precyzyjnym pędzlem prosto na oko, a nie palcem. Pigment nie znika, a wręcz wzmacnia się, podobnie jak światło które odbija, do tego cienie nabierają na trwałości bo zastygają - jestem zachwycona!
Podobnym zastosowaniem jest użycie Primer Water do rozświetlacza - najpierw na puchaty pędzel, następnie zanurzyć pędzel w produkcie i na twarz.. takiego niesamowitego GLOW nigdy nie miałam! Totalnie się zakochałam i od kilku dni nakładam rozświetlacz tylko w ten sposób.



Choć cena produktu bez promocji nieco odstrasza jest to produkt jak najbardziej wart swojej ceny. Gdyby miał tylko jedno zastosowanie mogłabym z niego zrezygnować, jednak kiedy można go wykorzystać na tyle sposobów - stał się u mnie niezastąpiony. Baza, utrwalenie, usunięcie pudrowości, łatwość nakładania foliowych cieni i uzyskanie fenomenalnego blasku - same zalety, wszystko czego potrzebuję w jednym produkcie. Nie zauważyłam, aby był niewydajny, myślę, że spokojnie starczy mi na co najmniej pół roku, a do tego fenomenalnie się sprawdzi jako mgiełka odświeżająca w trakcie dnia, szczególnie w czasie zbliżającego się lata i upałów - dostarczymy naszej skórze elektorlitów i nawilżymy. Jego skład jest bardzo przyjazny dla skóry, ponieważ poza elektrolitami nie zawiera silikonów, olejów ani alkoholu, więc nie wysuszy, nie zapcha i nie będzie problemu z utrzymaniem się makijażu! Jestem niesamowicie ciekawa jak ten produkt sprawdzi się z podkładami mineralnymi. Jak tylko skończy mi się to opakowanie koniecznie kupię drugie, może z edycji limitowanej pachnące cytrusami?

Używacie bazy pod makijaż? Lubicie produkty wielofunkcyjne? Jaki jest Wasz ulubiony produkt, który można zastosować na kilka sposobów?
Wkrótce recenzja innych produktów marki Smashbox! Zostańcie na dłużej, aby nie przegapić nowych postów! :)



PAMIĘTAJ O MOICH SOCIAL MEDIACH!
Zaobserwuj instagrama @miller.emilia oraz makijażowego, którego ostatnio aktywowałam na nowo @miller.beauty, a także polub mój fanpage Miller Emilia Blog !

Nie zapomnij skomentować i zaobserwować bloga, aby być na bieżąco!

You May Also Like

3 komentarze

  1. Musze odwiedzic stanowisko Smashbox, dawno tam nie zagladalam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny makijaż! Edycja limitowana kokosowa... zaraz się za nią rozejrzę. Nie czytałam jeszcze o tak kuszącej bazie.

    OdpowiedzUsuń
  3. koniecznie muszę dorwać tą baze na promocji!

    OdpowiedzUsuń